Uprzejmie donoszę

Aug 17, 2020 · 3m 55s
Uprzejmie donoszę
Description

To były wybory burmistrza, czy do rady jakieś, może też inne, nie pamiętam. Ale właśnie wtedy, pod moimi nogami, na ulicy (i zatknięta za ploty, bramy, furtki) pojawiły się ULOTKO...

show more
To były wybory burmistrza, czy do rady jakieś, może też inne, nie pamiętam. Ale właśnie wtedy, pod moimi nogami, na ulicy (i zatknięta za ploty, bramy, furtki) pojawiły się ULOTKO -DONOSY informujące , że jeden z kandydatów to mieszkał za granicą (gdyby to była kobieta - to wiadomo, latawica, ale że kandydat był panem - wątek rozwinięto) Otóż – zamiast siać i orać, jak w miejscowości tej przyjęto za słuszne i obrazujące życia trudy – on biznes miał! Jakiś…. Bo nie doniesiono jaki, ale oskarżenie podkreślono wykrzyknikiem. I – tutaj ogrom zaniepokojenia donoszącego był oczywisty – biznes kandydata bowiem splajtował!

Pokiwałam głową, bo wiem, że żadna plajta fajna nie jest, ani finansowa, ani moralna. Ale był ciąg dalszy owego donosu, ostrzegający, przestrzegający oraz gromy rzucający.

Czytano te donosy z wypiekami na twarzach, u jednych -spowodowanych gniewem u innych, mieszanką ekscytacji i satysfakcji.

Ponieważ nie można było wystarać się o ukaranie za zagraniczną plajtę – ta pasja donosicielska znalazła ujście w indywidualnym rozpowszechnianiu tej wieści. A rozpowszechniano nad ranem. Gdy nie śpią tylko chorzy na bezsenność. A rzeczywiście nie spali. I widzieli. Koloryt lokalny.

Moja miejscowość w ogóle słynie z donosów, w PRL-u były bardziej kwieciste, a donos na mnie to już wyglądał jak twitt, albo sms. Był też donos -zdjęcie posłanego do wszystkich świętych w celach rozpoznawczo wywiadowczych.

Teraz donoszenie jest takie łatwe, proste, a być może także - przyjemne. Nie wiem. Podejrzewam, że donosiciel to ktoś o określonych cechach i psycholog – profiler nie miałby kłopotu z dookreśleniem tego kogoś

Ale dziś nie mam instynktu tropiciela. I nawet się trochę martwię, że sztuka pisania donosów zmienia się w doprawdy donosicielstwo przypomina to tablicę facebookową. Każdy może. O każdej porze.

Kraina czystych sumień ma się dobrze, a ustawianie bliźnich w szeregu służy porządkowi i estetyce przypominającej koszary.

Moje kochane donosy, niech Wielki Manitou ma was w swojej opiece, bo nie ma na świecie koszar, w których nie rośnie zielona trawa, nie pojawiają się kwiaty, nie wpadają motyle z wizytą i nie gra się karty.

Esencją świata nie jest faza lękowa jakiegokolwiek donosiciela, a faza wzrostowa matki natury.

Tego nikt nie przeskoczy. Temu nikt nie przeszkodzi. A w każdym razie - nie na długo.
show less
Information
Author Miłka
Organization Miłka O Malzahn
Website -
Tags

Looks like you don't have any active episode

Browse Spreaker Catalogue to discover great new content

Current

Podcast Cover

Looks like you don't have any episodes in your queue

Browse Spreaker Catalogue to discover great new content

Next Up

Episode Cover Episode Cover

It's so quiet here...

Time to discover new episodes!

Discover
Your Library
Search